sobota, września 12, 2009

No i jestem nauczycielem... he he...




wyobrazcie sobie ze zostalem zaproszony by wykladac tajniki sztuki robienia teledyskow na LETNICH WARSZTATACH TELEDYSKU


PIerwsz raz po dlugim czasie mialem kontakt z ludzmi ktorzy dopiero sie wkrecaja w ten caly balagan. teraz juz wiem dlaczego nauczanie nie wychodzilo mi jak mialem 21 lat... teraz mam wiekrzy dystans do tego czasu i moze jestem na innym etapie w balaganie..



Moze powoli ucze sie robic porzadek... by balaganu bylo jak najmniej...




A moze juz posprzatalem ale o tym jeszcze nie wiem... ?




Na te i inne pytania odpowiem mi czas ale dzis moge poweidziec ze jestem mega szczesliwy i energii jak bym wogole nie zatracil zajawki



i nawet nie boje sie tego uczucia.... he he

milego weekendu

2 komentarze:

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Witaj w gronie nauczycieli! Ja ucze na praktykach na razie tylko... angielskiego... Trema mnie zjada... Ale ostatnio z pomoca przeziebienia i goraczki poszlo super hehe

Moze masz jakies rady, ktorymi moglbys sie podzielic? ;) (oprocz tej, ze dobry nauczyciel to dobry aktor/aktorka)

~Ewelina