wtorek, maja 08, 2007



W koncu Klip besquita zapraszam

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

bardzo fajnie to wyszło...naprawdę pełne ukłony. Miło powspominać nasze kochane traumatyczne blokowiska...choć chyba aż tak źle nie było.Szkoda tylko że nie wiedziałam o tych zdjęciach, chętnie przyjechałabym.No ale nic to, może jeszcze innym razem się uda!pozdrawiam i życzę pełnej głowy zwariowanych pomysłów.