środa, maja 16, 2007

JADLEM I MIOD PILEM TAKI BYL TEN KONCERT



Powiem tak. Mirowski sie spelniel. To niesamowite jak jeden dzien moze zmienic czlowieka losy. Dzis miro ma np audycje radiowa juz zaraz mowie gdzie:

Zapraszamy w środę 16 maja o godz. 18 na audycję G-punkt. Gościem Wojtka Furmaniaka będzie kompozytor Marcin Mirowski.

Jaka jest różnica między komponowaniem muzyki na potrzeby sztuk teatralnych i filmów?
Jak powstawała część muzyczna reklamy wortalu Filmweb.pl?
Z czym / czym się je Moustache Film Orchestra?
Słuchaj w eterze: 91.3 FM we Wrocławiu;
Słuchaj w internecie: www.radioluz.pwr.wroc.pl

Miro stal sie kompozytorem. Spelnil sie bo ludzie wysluchali jego utwory na zywo i polubili je... czego jeszcze mozna wiecej chciec? :)

ale od poczatku




To bylo napewno polaczenie dwoch swiatow. Swiata filmu i muzyki.... ale rownierz swiata muzykow i filmowcow. Jako artysci roznimy sie zasadniczo. Oni graja z nut my lepimy z haosu braku kabli i inych rzeczy. My zawsze na cos czekamy robiac inen rzeczy. Oni doskonala rytm i dynamike... rzemioslo wydobywania dzwieku z instrumentu i laczenia sie w calosc



Spiecia pojawily sie kiedy zabraklo nam jednego kbla i nasi muzycy nie mogli dalej grac... i co teraz bedzie... wwwoooow zaczeli troche sie bac.... nawet nei wiedzieli ze mysmy sie bali o nich caly czas bo naglosnienie nie bylo do konca super na tych prpbach... wogole go nie bylo




i teraz jak laicy my nei do konca wiezylismy im ze cagraja super a oni nam ze ekran zadziala i ze bedzie tam film... i jaki...
Naszczescie koncert to koncert.. wszyscy sie spieli i zagrali

STAR WARS
INDIANA JONES
BATMANA
CASANOVE
007 tez

ale przede wszystkim byla to muzyka MIROWSIEGO... jego kompozycje ktore chwytaly za sece... he heale propaganda tu sieje... ale tak bylo.. mi sie uronila pewna lza kiedy pani zaczela spiewac do Pieknej i Bestii



Ludzie z wroclawia to piekna publicznosc.. Jak tylko orkestra pojawila sie na scenie dali im gorace powitanie i zachecila do grania... tez bym tak wolal niz 1000 smutnych glow bez wyrazu.



O dziwo moje relacje z Miro na temat filmu reklamowego FILMWEB zainteresowaly widownie na tyle ze i smiech sie pojawil a nawet dwa. Wtedy odetchnolem z ulga bo wiedzialem z eekerna dziala i ze synchronizacja z dyrygentem dala rade.



Teraz troche o samym DYRYGENCIE... co za czlowiek. Kulturalny spokojnei podejmuacy decyzje, nie denerwujacy sie na nas filmowcow ale i przede wszystkim na orkiestre... spokojnei szedl do przodu a to co nei dzialalo opuszczal i powracal do tego przy a mneij oczekiwanej okazjii... pieknie to poprowadzil i chwala mu za to. Chcialbym tak rezyserowac jak on dyrogowal ta orkestra




Jest jeszcze jeden znaczacy aspekt naszej orkiestry... a mianowicie...

DZIEWCZYNY

zawsze jak sie idzie na koncert w filcharmoni widzi sie starych facetow bez wlosow a baby takie w okularach po 50 tce i wogoel az sie chce zamknac oczy... a tu... panie

ludzie sex sex i jeszcze rax sex emanowal z kazdej skrzypaczki i bebniarki... ludzie... tylko wiecie... one byly zakochane tylko w jednym.... dyrygencie... co mi absolutnie nei przeszkadze ja tu tulko patrze... jak powiada madry widz... tadeusz Szymkow ja tu tylko slucham... jak powiada Cezary Harasimowicz... a ja tu tylko wacham... hm nei wiem kto to powiedzial



jak widzicie powoli mnei ponosi... wiec zakoncze ten wyklad.. a po koncercie piekna... impreza we wroclawskej piwnicy... pod ratusznej... swidniciej naszej... polskiej...

GRATULUJE MIRO... bedziemy w tv w soote lub niedizele na dwojce w programie po 17... za cholere nei wiem jak sie nazywa ale to jakis... kulturalny...

tak

Brak komentarzy: