czwartek, sierpnia 16, 2007

BIRMANKU W SPRAWIE SLUSZNEJ



Bo to bylo tak... Jesli kazda strona scenariusza to minuta.... a moj scdenopis mial 210 stron. To moja komedia miala by trwac 210 minut... czujecie tyle smiechu za jeden bilet... ludzie by smiali przez 210 minut wow... niestety realia gatunku przywiozly producenta ktory poweidziel: Chlopaki no musi miec 100 minut gora no i zaczely sie ciecia scen... ale to dopiero odrebna historia... bylismy we wroclawiu.... i znowu zaczela sie noc wroclawiaka :)

a scenariusz skrocilismy do 98 stron o czym w kolejnym odcinku :) a tak sie dzialo we wro

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Eh to szkoda że nie 210 minut...jak zwykle zawsze trzeba wszystko skrócić do minimum no ale wiadomo...pieniądze:-)aha ciekawi mnie czy Agata została już wybrana, a jeśli tak to czy to ktoś z you tube? fajnie by było bo sama dodałam tam swój filmik:-)

aksinowicz pisze...

Jak tylko wybiore AGATE dam o tym specjalny raport tutaj na blogu

:)