czwartek, lipca 19, 2007

SCENOPIS DO ZMIANY UKONCZONY



Udalo sie... dotarlem do mety, doplynolem do wyspy (oby z ludzmi ) dotarlem do oazy (oby z woda) skonczylem ten scenopis.

185 stron, bo tyle ma dokument. Wyplywa stronami z najgrubszego gindowanego dostepnego grzbietu. Napewno chciali byscie sie mnie spytac. I jak bylo i jak sie czuje? Dziwnie. Dopiero teraz zrozumialem ze to co poprawilem lub dopisalem. Trzeba bedzie to dokladnie wyrezyserowac. Nawet nie wiecie jak bardzo bym chcial znizyc potencjalna gre aktorska moich gwiazd. Zamierzam poogladac polskie komedie lat 60 tych tylko z tego powodu. BY zroumiec. Co sie kurwa stalo ze ci ludzie tak przezywaja jak graja teraz w tych filmach. Co sie kurwa stalo ze nie moga wykszesac tej naturalnosci ktora mialy aktorki i aktorzy lat 60 tych. Ale coz zrobie co w mojej mocy. Powiem wam co sie stalo bo mysle o tym non stop. To moj kolejny przystanek AKTORZY i jak ich poprowadzic..... JAK? JAK? JAK? ... nie mowie o dyrekcjach osobowosci postaci, lub gdzie maja przejsc i gdzie sie schylic do swiatla.. to to juz mam opanowane... Kamera i jazda zrobiswoje... ale jak, panowac nad ich interpretacja slowa w filmie... by nie egzaltowali kazdej ze spolgloski. SCENOPIS jest skonczony teraz tylko trzeba to zrobic :)

Brak komentarzy: