środa, października 13, 2010

13 PAZDZIERNIK, NIE PIATEK

Mój dziadek zmarl w piatek 13-go 21 lat temu w pazdzierniku. Az trudno mi uwierzyc ze to juz tyle lat minelo i akurat z tej perspektywy dwudziestu lat moge powiediec ze... tak to juz jest troche czasu. Tak samo moge powiedziec o calych latach osiemdziesiatych... tak to juz troche czasu. Ale nei o tym chce dzisiaj pisac, bo zycie jest tak nieobliczalne ze to co bylo dla mnie smutna data od 21 lat dla tych gornikow w chile, ktorzy wychodza na poweirzchnie co godzine, jest to najszczesliwszy dzien w zyciu. Byc moze wszystko co zrobili wczesniej nalozylo sie na wiel zbiegow okolicznosci, ze moga cieszyc sie dalszym zyciem. A co maja powiedziec wczarajsze ofiary wypadku czerwongo busa? lub ofiary katastrofy z Ukrainy? Nie wiem... Zycie to jakis wielki magiel lub pralka z wirowka. Wszystko sie miesza, az trudno znalesc w tym wszystkim sens. Kazdy z nas ma swoje prywatne sprawy, problemy, lub zachcianki. Ale nas tez to spotka... przed nami jeszcze wielkie sprawdziany ktore nadchodza zawsze niespodziewanie.. he he jak kartkowka lub test ortograficzny z polskiego... Przychodzi niezapowiedzianie i kto jak kto ale dla mnei zawsze oznaczalo to kolejna pale...

Z innej strony 200 lat temu urodzil sie Chopin... gosc sobie zyl w tych czasach XIX wieku w tych swoich cylindrach, frakach i rzeżączkach, (nie wiem czemu pomyslalem o rzeżaczce ale oni wszysty tam padali na choroby weneryczne) ale chcialem napisac o Chopinie... No i ten chopin sobie gral i zelazowa wola paryz i te sprawy... ok zmarl... niech mu ziemia lekka bedzie... zoastawi mnustwo nut swoich super mazurkow noktornow i innych...

i mamy taki konkurs chopenowski (szopenowski) ktory ogladam od paru dni na telewizji KULTURA... oglada sie to conajmniej jak mecz boxerski. Na zywo, codziennie widac mordki tych dziwnych ludzi ktorzy odgrywaja zapisany kod w nutach chopena. Z EGO podniesionym do niewiadomo jakiego stopnia.. ale jak dla mnie conajmniej do kwadratu. I poca sie, bladzi wrecz biali na mordkach, ogarnieci zaborcza checia wygrania tego konkursu, odgrywaja te utwory, nie moga zmienic rzadnej nutki, tempa, tonacji, po prostu graja... Z drugiej strony jest komisja ktora ocenia ich jak na kanale sportowym oceniani sa boxerzy. Kazda garda, i blok, zadrapanie jest podgladane przez expertow I powracajac na kanal kultury.. okazuje sie ze zawodnik.. znaczy pianista z japoni tu legato nie dobrze zagral a tu akcent na ostatnia nutke byl nie taki... i tak sobie mysle... kurwa czym oni sie roznia od tych ludzi ktorzy jechali wczoraj zbierac jablka? To ze wkrecili sie w odczytywanie znakow na pieciolini, ze pewnego dnia zajarali sie muzyczka Choopena ale w tym samym czasie zaczeli gardzic muzyka rozrywkowa, jazzem az w koncu ludzmi... Jeden z tych pianistow .. chlopaczek z POznania nie chcial udzielic wywiadu bo spieszyl sie na pociag a musial sie przebrac... Ktorym pociagiem on jedzie pytam sie... bo z przyjemnoscia zasiade obok niego i opowim mu troche o zyciu, kto wie moze pomoze mu to w zagraniu kolejnego nokturna chopenka w taki sposob ze w koncu ja jako bierny sluychacz i komentator zaowaze jaka kolwiek roznice...

Tu od razu chce szybko przypokmniec ze moja niechec do tego typu pianistow wywodzi sie z tego ze bylem jako dziecko w tej szkole dla tresowanych psow a inaczej Panstwowej Szkole Muzycznej PIerwszego Stopnia imienia Karola Szymanowskiego na Lowieckeij We Worcawiu. I pomijajac ze wyrzucili mnei z wielkim hukiem po trzech pelnych latach i 6 egzaminach to zryli mi troche beret i dlugo musialem sie przystosowywac w pozniejszej podstawowce by zrozumiec ze jestem tak samo wartosciowy jak moi koledzy z klasy a nie lepszy, madrzejsi jak te baby uczyly mnie w tej chorej szkole... Wkurwilem sie ide pograc troche na pianie :)

A co do gornikow... super ze beda mogli powrocic do swoich rodzin. Co do ofiar wczorajszego wypadku? Jak to mozna wogole komentowac... a co do moich ulubionych pianistow z konkursu szopenowskiego... JEstescie slabie Chopin byl o d was i tak lepszy he he... :) ale im dowalilem... kocham internet...

Brak komentarzy: