poniedziałek, kwietnia 28, 2008
CALA NAPRZOD KU NOWEJ PRZYGODZIE...
... taka gradka nie zdaza sie codzien
kto prowadzi?
Pan kleks jasna sprawa
Jakie haslo?
Wspaniala wyprawa
jaki odzew?
mam w glowie dzis zamet
Pomysl chwile, wiadomo atrament ... huraaaa :)
Dzisiaj skonczyla sie moja viza do Australi... ten rezydent ktory m nie watpiwie jestem postanowil wyjechac z krainy szczescia i sprobowac sil gdzies indziej czyli tutaj w polsce. Oczywiscie jest to tylko kwestia biurokracji i rozmowy w ambasadzie Australijskiej dlaczego nie ma mnei na terenie mojej ziemi tam w Australi.. I wiem tez ze moje tlumaczenie sie dlaczego jest uzasadnione... ale fakt jest jeden jutro juz nie bede mogl tam pojechac gdybym chcial :)
A podrozy az za nadto... i znowu praca i znowu przygoda
Niestety, i tu mam problem... coraz mniej moge o nich pisac... i to mnie martwi. Bo w tym blogu chodzi mi przede wszystkim o to by pisac o swoim zyciu. Jednak powoli juz trace kontrole nad tym o czym moge pisac a o czym nie moge . I nie jest to bynajmniej zwiazane z tym ze jestem profesjonalista lub nie profesjonalista lub jak kto woli gowniarzem bo i tez potrafia mnie nazwac Ci ktorzy moga wykozystac kazda linijke tego co tu pisze. wiec znowu mam rozterke.
Bo ja nikogo nie chce krzywdzic. Tym bardziej siebie.
wiec: pytania
A) Czy kontynulowac bloga wiedzac o tym ze czytaja to ludzi ktorzy moge to wykozystac przeciwko mnie
B) Bardziej uwazac i sam w paranoi interpretowac kazde slowo tak by przypadkiem nikogo nei urazic
C) Skasowac bloga dajac kredyt tym wszystkim, ktorzy chcieli by, by go nie bylo
D) pisac pobierznie bez wglebiania sie
Z) nie mam pomyslu
Bo teraz moge tylko napisac tak
Jade w srode do LONDYNU ale nie moge napisac dlaczego :)
po to by wrocic w poniedzialek do POLSKI ale nie moge napisac dlaczego:)
by we wtorek pojechac do Rumuni na 10 dni ale nie moge napisac dlaczego :)
wiec generalnie nie moge pisac... he he he... czuje sie jak LENY BRUCE ktory nie mogl mowic publicznie brzydkich wyrazow i to go jeszcze bardziej wkrecalo do tego by robic je jeszcze bardziej obrzydliwe ale bez uzycia wulgaryzmow... ale to doprowadzilo go do paranoi az do tego co kazdego wariata czeka
a mianowicie
Przedawkowanie gdzies nagi w hotelu, kiedy pani znajduje cialo...
no i tak sie mam dzisiaj w ten poneidzialek i jesli moge o czyms jeszcze napisac to to ze posprzatalem kuchnie... ale tak naprawde z szacunkiem z wyczyszczonym kazdym regalikiem, naczyniami.. zamiecenie podlogi wyczyszczenie podlogi z przedmiotow by przejechac elegancko mopa lub mopem az do momentu by podloga zaczela lsnic... hm hm
pozdrawiam wszystkich moich przyjaciol :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
10 komentarzy:
Konrad mam pomysl, bedziesz pisal dalej ale szyfrem - jade w srode do do Londynu pograc w szachy z malym ksieciem, jesli wygram, czeski trener wysle mnie na turniej do Transylwanii itd.
szczegoly dogadamy osobiscie...
dobry pomysl ale wtedy bedzie wywiad i kontrwywiad a ja naprawde nie chce by rozszyfrowywali moje szyfry bo kiedys moga zle rozszyfrowac i dopiero bedzie katastrofa :)
nie wygłupiaj się i pisz dalej co chcesz (co możesz),mimo iż stajesz się osobą publiczną, twój blog-twoje życie. Ty decydujesz co robić i dzięki samemu sobie jesteś kim jesteś.
A w środę pijemy piwo na soho.
Każdego dnia zaglądam, aby poczytać coś nabazgrał, bo fajne rzeczy piszesz (aż pozazdrościć można). Nawet jeżeli to co opiszesz wydarzyło się 2 tygodnie wcześniej to co z tego. Pisz o pierdołach, jak nie możesz o pracy. Tylko nie kasuj się chłopie... :)
..... hm delikatne temat.
Powiem ci tak: Intryga jest stary jak swiat.Uwazaj na ludzi,które nic nie umieja, bo okradaja i wyszkorzystuja umietnosci innych.
Ich mozesz znalesc na kazym katcie.
Pozdrawiam i zycze dobrych sukcesów
Luciferze
Nooo nieee! zagladam tu do Ciebie codziennie ciakawa co Ci sie w zyciu wydarzylo. I nie chodzi tu nawet o sprawy okolozawodowe (za ktore zawsze trzymam kciuki), ale o rzadko spotykana u facetow otwartosc i szczerosc i w dodatku nieanonimowa. Pisz dalej, pisz co mozesz.
wierna czytelniczka-dziewczyna po trzydziestce :)
człowieku, wszystko wpisujesz w filmografii...
kasuje ta filmografie bede mial z glowy
hej, konrad, nie kasuj bloga, lubie go stad czytac
glupich ludzi nie brakuje , po co sie nimi przejmujesz
ja sie przejmowalam i musialam wyjechac ha ha
i jak znowu bedziesz tu w argentynie to daj znak
caluje
mp
Prześlij komentarz