wtorek, września 29, 2009

Siedze w cafe carma. Jest godzina 5.43... ludzie rozmawiaja pija kawe, wymieniaja sie swpimi informacja mi o zyciu kinie i przede wszystkim. wymieniaja sie plotkami. Kto z kim dlaczego od kiedy... polowa tych informacji to tylko spekulacje i podjudzanie do nawiazania nowych konfliktow lub przyjazni. Moze jak gdybysmy nie wymieniali informacji bylo by mniej wojen... ????

poniedziałek, września 28, 2009

Opowiam wam dzisiaj o zmianie. Zmianie ktora moze zaskoczyc nas wszystkich kazdego dnia. Opowiem wam o tym jak stracilem w sekunde wszystkie moje kontakty w telefonie.

Od paru lat interesuje sie forma backapu w komputerach. Slysze o wszelkiego rodzaju kradzezach telefonow lub innych podobnych. Interesuje mnie fakt ze zawsze moze sie cos przydazyc i warto byc na to przygotowanym. Mojej mamy chlopak pracujac w ubezpieczeniach z pewnoscia wie o tym najlepiej, ale jak w przypadku ubezpieczen pieniadze pokrywaja szkody tak ja chcialem ich wogole uniknac. Dlatego kupilem tera bita wielkiego skurczybyka dyskowego, by updatowac wszystko i mnozyc te dane. Malo tego... zapisywalem telefony na odrebnym folderze jednak I phone zachwycil mnie ze wszystko co dodaje ma swoje odzwierciedlenie w komputerze.

Bo nie musialem nic robic.. wkladalem go tylko i wszystkie kontakty przenosily sie do Address book i wymiennie do telefonu z komputera... I dzis okazuje sie ze nei wiem z jakich przyczyn nie mam rzadnego telfonu w programie adress book. Po rpsotu nic... tylko ja.. konrad aksinowicz... uwierzcie mi lub nie ten kontakt akurat znam tym bardziej wydalo mi sie to niedozeczne i kaprysne...

Stracilem wszystkie kontakty w komputerze na szczescei jednak wszystko w i phonie bylo nie zmienne :) Uff... wszystkei telefony kontakty kody passwordy you name it... to pomyslalem sobei jak pomyslowy dobromil. Skoro ten telefon zawsze updatuje sie z komputerem to po podlaczeniu go z komputerem automatycznie da mi wszystko co z telefonu na nowo a to ci checa

podlaczam i bum...
pstryk plum grrr fiu fiu

wszystkie kontakty zniknely z telefonu...

cisza

cisza

cisza

podwyzszone cisnienie
potrojona akcja bicia serca

stres
szok

kurwa nie mam rzadnego telefonu...

nie moge nawet sie z kim tym podzielic bo nei mam do kogo zadzwonic

oczywiscie jeden kontakt zostal

KONRAD AKSINOWICZ

ale z nim skokojnie moge rozmawiac bez ograniczen.

okazuje sie ze smsy zostaly a mam ich tu w tym i phonie troche
tylko ze zamiast imienia i nazwiska sa tylko cyfry czysta matematyka


powiem wam ze mialem nie lada zabawe odgadujac kto to mog by byc po smsach.. jesli nie wiedzialem 100 % nie zapisywalem poneiwaz oznaczalo by to ze kiedys ta osoba by zadzwonila i poweidzial bym np: marek co tam

suma sumarow numerow brak

a jaczynam zbieranie od nowa

:)

czwartek, września 24, 2009


Musze przyznac ze po tej przerwie trudniej prowadzi mi sie tego bloga. zapominam o nim od kiedy nei jest on amoja pierwsza strona wyjsciowa kiedy wlaczam safari. Zapominam o jego istnieniu i nawet przez mysl mi nei przechodzi ze jeszcze ktos moze to czytac. I teraz male wtracenie psychologiczne a mianowicie Facebook. Zorientowalem sie ze czesto na facebooku nie potrafie napisac prostego zdania wiedzac kto byc moze lub napewno to zobaczy. Tutaj o ile pamietacie pisywalem najrozniejsze rzeczy nawet nie myslac ze nie dosc ze wszyscy z facebooka moga to zobaczyc to ludzie zupelnie mi nie znani. Sile blogowania dopiero poznaje teraz i przyznaje ze przez to wlaczyl mi sie maly zatrzymywacz. Jakos nie potrafie pisac o tymw szystkim oc zym pisalem jeszcze pare miesiecy temu. O moich planach o projektach o spostrzezeniach ulubionych filmach inspiracjach. Zobaczcie sami ile tego bylo. A jakos teraz zamknolem sie przed tym obnazaniem.


Obciolem wlosy. Dopiero kiedy je obciolem zrozumialem, ze mialo to charakter jak najbardzie psychologiczny. Bo wszystko zaczyna sie w glowie a konczy w swiecie w postaciach... Mysl jest najwazniejsza bo jest najbardzie wasza i szczera. Ta pierwsza mysl to szereg nauczonych systemow roumowania i myslenia co nazywamy intuicja.. To intuicja i ta pierwsza mysl daje nam najwiecej informacji o tym jak sie czujemy i dlaczego tak a nie inaczej interpetujemy swiat.

Moje sciecie wlosow to koniec odpoczynku. Koneic tak zwanych suszenia sieci. To powrot do charakteru. Powrot do siebie samego. Siciecie wlosow to absolutna zmiana wewnetrzna dla naszego otoczenia. to znak dla nich, Zobaczcie zmienilem sie. Tylko jak ? i czy na dobre....

Zaczynam ogladac liste moich filmow. Nazwalem ja 31 filmow na 31 urodziny. Albo 31 filmow na miesiac pazdziernik. Chce zaczac je ogladac od 8 pazdziernika a skonczyc 8 listopada. 31 filmow ktore chce znowu zrozumiec wyczuc zakochac sie lub znienawidzic. Bo duzo zaczyna sie dziac. Maszyna rusza i rozpedzi sie jak na maszyne przystalo. oto i ta lista

WIZUALIZUJE FILM RANO A WIECZOREM OGLADAM FILM POD WZGLEDEM REZYSERII.

1. MOST NA RZECE KWAI
2. E.T
3. LOT NAD KUKULCZYM GNIAZDEM
4. MATNIA
5. NOCNY KOWBOJ
6. TEN FRANCUSKI OD WOJTKA
7. PANIC ROOM
8. SE7EN
9. IMPERIUM KONTRATAKUJE
10. KTO SIE BOI VIRGINI WOLF
11. TRZY KOBIETY
12. BULWAR ZACHODZACEGO SLONCA
13. ZWIAZ MNIE ALMADOWAR
14. CINEMA PARADISO
15. 400 BATOW
16. OBCY
17. WIEK NIEWINNOSCI
18. LSNIENIE
19. CONTROL
20. TRAMWAJ ZWANY PORZADANIEM
21. ZLODZIEJE ROWEROW
22. SZCZEKI
23. PSYCHO
24. PULP FICTION
25. BLUE VELVET
26. WSTRET
27. PERSONA
28. TAKSOWKARZ
29. SIEROCINIEC
30. VERTIGO
31. AZ POLEJE SIE KREW

KONIEC

wtorek, września 15, 2009

Zaczne od tego, ze niesamowicie mi sie mieszka w tej nowej dzielnicy w tym nowym domu w tym jesiennym czasie. Rower naprawiony smiga jak nigdy dotad. Codziennie jezdze na nim ogladam ludzi slucham ulubionej muzyki. Cwicze co drugi dzien biegajac i papujac to cialo. Moge powiedziec ze od roku wykonalem taki maly remont we wnatrz i na zewnatrz... Ten remont pozwoli mi byc w tym ciele bezpiecznym i by czuc sie jak u siebie w domu. Zaczolem gotowac he he... poznaje tajniki sztuki jedzenia ... a jestem totalnym ignorantem prostoty ktora tkwi w cebuli, soli, czasnku i pokrywki do patelni ;) Jest tez ten film.. ktory trzyma sie mnie jak zawsze. Powoli zacznie sie nowa batalia o drugi film i przyznaje ze czekam na ten gag, zielonego swiatla by wykozystac to wszystko czego nauczylem sie przez ostatnie pare lat...

tak wiec dbajcie o swoje swiatynie na zewnatrz by inni mogli podziwiac wasze piekno i wewnatrz byscie sie dobrze tam w srodku czuli tak jak ja teraz u siebie

:)

sobota, września 12, 2009

No i jestem nauczycielem... he he...




wyobrazcie sobie ze zostalem zaproszony by wykladac tajniki sztuki robienia teledyskow na LETNICH WARSZTATACH TELEDYSKU


PIerwsz raz po dlugim czasie mialem kontakt z ludzmi ktorzy dopiero sie wkrecaja w ten caly balagan. teraz juz wiem dlaczego nauczanie nie wychodzilo mi jak mialem 21 lat... teraz mam wiekrzy dystans do tego czasu i moze jestem na innym etapie w balaganie..



Moze powoli ucze sie robic porzadek... by balaganu bylo jak najmniej...




A moze juz posprzatalem ale o tym jeszcze nie wiem... ?




Na te i inne pytania odpowiem mi czas ale dzis moge poweidziec ze jestem mega szczesliwy i energii jak bym wogole nie zatracil zajawki



i nawet nie boje sie tego uczucia.... he he

milego weekendu

poniedziałek, września 07, 2009

JAKIM REŻYSEREM JESTEM...?

głośnym :)


You think youre going to live your life alone
In darkness and seclusion... yeah, I know
Youve been out there and tried to mix with those animals
And it just left you full of humiliated confusion
So you stagger back home and wait for nothing
But the solitary refinement of your room spits you back onto the streets
And now youre desperate and in need of human contact
And then you meet me and yur whole world changes
Because everything I say is everything youve ever wanted to hear
So you drop all you defenses, Im perfect in every way
cause I make you feel so strong and so powerfull inside
You feel so lucky
But your ego obscures reality that you never bothered to
Wonder why things are going so well
You want to know why?

cause Im a liar, yeah, Im a liar
Ill tear (rip) your mind up, Ill burn your soul
Ill turn you into me, Ill turn you into me
cause Im a liar, a liar, a liar, a liar...

Ill hide behind a smile and understanding eyes
And Ill tell you things that you already know so you can say:
I really identify with you, so much
And all the time that youre needing me is just the time
That Im bleeding you, dont you get it yet?
Ill come to you like an affliction then Ill leave you like an addiction
Youll never forget me... wou wanna know why?

I dont know why I feel the need to lie and cause you so much pain
Maybe its something inside, maybe its something I cant explain
cause all I do is mess you up and lie to you
Im a liar, ooh, Im a liar
But if youll give me another chance I swear Ill never lie to you again
cause now I see the destructive power of a lie,
Theyre stronger than truth
I cat believe I ever hurt you, I swear I will never lie to you again
Please, just give me more chance, Ill never lie to you again, no,
I swear, I will never tell a lie, I will neer tell a lie, no, no
Ha ha ha ha ha ha ha ha ha! sucker! sucker! sucker!

I am a liar, yeah, I am a liar, yeah, I am a liar
I lie you, I feel good, I am a liar, yeah
I lie x4 ooh, I lie, yeah, I lie
Im a liar, I lie, I like it, I feel good, I like it, and again
I like it again and Ill keep lying, Ill promise

piątek, września 04, 2009

Regrets... moge w ten sposob ujac to w jakim snie bylem... Przez te ostatnie dwa lata bylem w jakims amoku a juz na tej trzydziestce i tej imprezie czuje jak by wogole mnie nie bylo... A czego zaluje a co za tym idzie jakie mam te regrets... to na przyklad to ze skladalem prezenty od ludzi w jednym miejscu i rozpakowywyalem je dopiero na drugi dzien... Powiem tak... to byly nie samowite prezenty i tu teraz spokojnei moge powiedziec o pewnej osobie ktora sprezentowala mi JAZZ COVERS... ksiazke z pieknymi ilustracjami jezzowych plyt analogowych...

A tu jesien... na tej ochocie w tym domu... i Jezz przyszedl jak by naturalnie. I ksiazka i internet... i nowe odkrycia muzyczne.. Wspaniale sie tego slucha i jeszcze bardziej oglada ta niesamowita ksiazke...

Dziekuje

czwartek, września 03, 2009

I PHONOWE DYRDYMALY CZYLI ....

Czyli jedno zdjecie to milion slow.... tak od lipca do sierpnia fotografowalem i trzymalem to w telefonie .... po to by zalepic ta dziure wydazen tu nie opisanych ....