środa, marca 28, 2007

WROCLAW SOBOTA 15 GODZINA DWORZEC SWIEBODZKI BRAMA GLOWNA CZYLI DRZWI....
WROCLAW SOBOTA 15 GODZINA DWORZEC SWIEBODZKI BRAMA GLOWNA CZYLI DRZWI....
WROCLAW SOBOTA 15 GODZINA DWORZEC SWIEBODZKI BRAMA GLOWNA CZYLI DRZWI....
WROCLAW SOBOTA 15 GODZINA DWORZEC SWIEBODZKI BRAMA GLOWNA CZYLI DRZWI....
WROCLAW SOBOTA 15 GODZINA DWORZEC SWIEBODZKI BRAMA GLOWNA CZYLI DRZWI....



POTRZEBUJE WAS WSZYSTKICH NA 15 POD SWIEBODZKIM WE WROCLAWIU... JUZ WAM TLUMACZE CO TO MA BYC. CZYM WIECEJ OSOB TYM LEPIEJ. MOZECIE PRZYJSC ZE WSZYTSKIMI ZNAJOMYMI... JAK SIE DA...

MA BYC TO NOWY TELEDYSK BISQUITU... KRECONY NA 35 MM CZARNO BIALEJ TASMIE... PRAWIE CALY W CALOSCI NA ZWOLNIENIACH... CHODZI MI O SCENE ZE MNUSTWO LUDZI BIEGNIE NA ZWOLNIENIACH.... NA TOROWISKU ZA SWIEBODZKIM... CZYM WIECEJ LUDZI TYM SZERZEJ BEDE MOGL SIE ODDALIC BY POKAZAC OGROM TEGO BIEGU... BARDZO MI ZALEZY NA TYM. ALE OCZYWISCIE SRODKI I CZAS WASZ JEST MI CENNY... ALE SPROBUJCIE PRZYJSC... MOWIE TU TESZ DO LUDZI WE WROCLAWIU KTORZY WCHODZA TU NA TEGO BLOGA... A SIE WSTYDZA... NIE WSTYDZCIE SIE...

ZROBMY PIEKNY TELEDYSK... POTRZEBUJE 100 LUDZI I WIECEJ... MILON LUDZI.... MILIONY LUDZI.... PRZYJDZICIE...

ZROBMY COS DLA SZTUKI... POTRZEBUJE WAS TAM... HURRRRAAA....



I ZNOWU NIKT NIE PRZYJDZIE :)


ALE JAK MOWIL JACK NICHOLSON W LOCIE NAD KUKULCZYM GNIAZDEM KIEDY NIE UDALO MU SIE PODNIESC TEGO KAMIENIA Z KRANEM

PRZYNAJMNIEJ PROBOWALEM... PRZYNAJMNIEJ PROBOWALEM :)

wtorek, marca 27, 2007

No tak.... Przeszlo mi.... moge pisac dalej.... tego Bloga :)











CALA POLSKA CZYTA DZIECIOM... i moja interpretacja bajki o KOSMICZNYM ZABIJAKU....

niedziela, marca 25, 2007



A to jest nowa Novika. Inspirowalem sie filmem Georga Lucasa THX 1138, Filmem Lista Shindlera Stevene Spielberga, Serialem, Korzenie i ksiazka Hata Wuja Toma, kreskowka Przygody Kota filemona, Filmem Imperium Kontrakatuje i Klockami Lego... bo zycie wciaz tkwi w nas :)

środa, marca 14, 2007

Fuck....


Obudzilem sie zlany potem. Jest godzina 1.03 AM a ja wciaz musze zmieniac kolejna koszulke. W moim pokoju smierdzi spoconymi koszulkami a ja nawet nie mam ochoty by to wzucic do pralki. Nie mam ochoty bo jestem chory. Nie mam ochoty na duzo zeczy. NIe mam ochoty bo i tak nikt tego nie czuje. No moze oprocz moich biednych lokatorow he.. i mnie samego. Ale nie mam ochoty a to chyba duzo nie? Jestem uzalezniony od komputera... dzisiaj to sobie uswiadomilem. Moje klawisze sa tak pocharatane ze polowe literek nie widac bo zamazaly sie od tak czestego naciskania... A S Z E C L M O ich wogole nie widac... kurwa to chyba jakis znak nie sadzicie? A ten SKYPE.... ja pierdole co za marnowanie czasu... Ogladalem ostatnio moje rozmowy z przed pol roku... cytuje

hi hi hi
aaaaaaaaaa naprawde
skad masz ta ikonke?
tez taka chce
wow
dlaczego napisales ze czujesz sie chujowo?
eeej nie czuj sie
:)
:(
ja tez sie czuje chujowo
eeee nie czuj sie prosze
wyslesz mi to zdjecie
ale ladny kotek
pierdy smierdy

i pol roku mam z glowy. Kiedys chociarz ogladalem durna telewizje z rodzicami. Pomiedzy syfem a innym gownem mialem okazje zobaczyc cos co by mnie zainspirowalo, lub dawalo mi informacje by isc dalej. Ktos mi pokazywal cos... Teraz w tym komputerowym swiecie mam tylko te informacje ktore musze sam znalesc a ni chuja nie chce mi sie tego robic... Nie mam ochoty szukac informacji... zrozumiano? Chce by mi ktos je dal... wlozyl do tego zflaczalego mozgu. I z pewnoscia nie na SKYPE. Potrzebuje niekonczacej sie inspiracji. Jak ja ja mam znalesc w tym motlochu informacji, pomiedzy tym smietnikiem filmikow na you tube? nawet to co pisze jest gdzies zlinkowane w tej calej pierdolonej geometryce i matematyce ktorej nie cierpie... 2 plus 2 czasami jest 4. Napewno w moim pojmowaniu.

Dlatego robie sobie przerwe od Netu... tym samym od SKYPA i tego nieszczesnego BLOGA... Pytacie sie jak to zrobie... Myslicie..hhe nie uda mu sie... nei wytrzyma bez tego... Macie racje.. myslalem juz o tym. Nie moge calkowicie go odzucic... bo jestem w systemie tak samo jak i wy... ale moge z pewnoscia go ograniczyc na kozysc zycia na tej planecie... i tak tez zrobie... Zadnego bloga i niepotrzebnej egzaltacji... NIe musi kazdy wiedziec co jem na sniadanie... Ograniczenie SKYPE do minimum kiedy potrzebuje cos od kogoss kozystam... jesli teskeni za kims kozystam ale bez tych niepotrzebnych .. co tam u ciebie... bo nei wiem co ze soba zrobic... Bede otrzymywal i pisal e maile... i to chyba wszystko. YOU TUBE zostawie bo to naprawde fajny wynalazek... hm ale od BLOGA chce odpoczac... musze sie skupic i zaczac pisac ... dla siebie.. Mam pare scenariuszy do napisania.. pare filmow do zrobienia... musze sie skoncentrowac na tym a nie nasluchiwac czy przypadkiem slyszalem nadchodzacego smsa lub plum ze SKYPE... Tym ktorym spodobala sie ta forma egzaltacji... chcialem podziekowac.. Mam nadzieje ze mnie rozumiecie... w koncu ja nic nie wiem o waszych zyciach... po co wy mieli byscie wiedziec o moim... Robie sobei przerwe... pewnego dnia.. znowu cos napisze... a do tego czasu... Adios Amigos....



Trzymajcie sie w tym swiecie :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :):) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)


Konrad Aksinowicz

poniedziałek, marca 12, 2007



Powoli przygotowuje sie do wyjazdu do Kopenhagi. To jest Dania z tego co wiem... i Chyba sobie kupie nowe Lego... Chce je kupiec wlasnie tam... bo to w koncu stolica narodzin tej zabawki... Bedzie to albo ten sokol milenium



Gwiazda smierci...



Lub ten lazik... trudny wybor. Zreszta pokaze wam ile sie tego wala w moim pokoju... zaczolem je skladac na nowo bo znalazlem stare instrukcje.. wiec kazda z nich ma swoja historie.. a ja wraz z nimi...



Ta paczuszke dostalem od Stankiego . To pierwszy raz kiedy skitralem paczke na zla godzine... i jak wrocliem z Sydney i mialem pierwszego dola przypomnialem sobei o niej.. i rozkosz... i super




Ta paczke nabili mi rodzice... w 1987 roku bo to powiem wam byl hit... Kazdy w klasie chcial go miec i chyba z tego co pamietam w mojej jednej 5 chlopcow miala ta wlasnie paczke.. Musze si eprzyznac ze w tej muzycznej.. bylo paru fanatykow lego bo ich rodzice grali w dani a filharmoni wiec byly fix and foxy te komixy i LEGO... ladny halikopter :) plastyczny


Tego skurczybyka dostalem na urodziny. To byla moja najwiekrza paczka z dziecinstwa. Pamietam ze kosztowala 26 dolarow i pamietam scene kiedy sasiad rozmawial z moim ojcem kiedy si etym bawilem ze to juz za duzo jak na zabawke dl adziecka.. oczywiscie sasiad wyladowal na czarnej liscie i nawet ostatnio kiedy go widzialem i sie uklonil nie potrafilem byc zbytnio uprzejmy... kiwnolem glowa ale poszedlem dalej. Czujecie jeden sasiad mogl spowodowac by moj ojciec nie inwetowal w prezenty dla syna... PO moim trupie...



Tego nabylem w Australii... Kosztowal 120 dolcow AU... to byl czas kiedy defraudfowalem troche pieniedzy z moich sklepikow ktorych bylem wzorowym kasjerem... I pewnego dni zrobilem sobei prezent w postaci tego lazika... Tam w Australii to sie nazywa RETAIL TERAPY... co oznacza wydaj co masz moze poczujesz sie lepiej... he he



Kurwa to moj najpiekneijszy mode.. Jest tak piekny i fotogeniczny moglbym sie na niego patrzec i patrzec... To byl rok 1988 po kominu inwestycja i debata z mama. Co jest wazniejsze dla mnie... wydac te 20 dolcow ktore dostalem na kominue na super spodnie jinsowe... z pewexu lub to lego... nie musze wam mowic... co myslalem o jakichkolwiek spodniach w 1988 :)



Te gwizdne pojazdy dotalem na urodziny.. .pierwszy w 2003 roku od Ojca i mamy wyslali mi to do Sydney... mialem totalna radoche... a ten drogi to teraz od Arka NIkusa Basi Ani Borowcow... na urodzinach w 2006 roku we Wro.. pikne co?



To moj najwiekrzy skarb... Rok 1984... jeszcze chodizlem do przedszkola... mialem ksiazeczke z tym zamkiem i marzylem by go miec... patrzylem sie na ten rysunek jak na monidlo... Modlilem sie o Cud... i stalo sie... Przyjechala ciocia z Kanady. to byla jej pierwsza wizyta w Polsce. Siostra mojej mamy przez tydzien miala tylko jeden problem.. Ten obrzydliwy 5 latek z ta ksiazeczka ktory mowi jej o tym zamku jaki jest zajebisty... i ostatecznie... Dostalem go... ni bede oklamywal... Najlepszy prezent jaki dostalem w zyciu... hm... Pierwsze miejsce... na drogim rower... Flaming dwa .. na trzecim ten komputer na ktorym pisze tego bloga :)

piątek, marca 09, 2007

Chcialem sie podzielic z wami informacja ze od wczoraj na you tube przekroczylem 100 000 ogladalnosci moich rzeczy dokladnie 102464 tyle razy ktos kliknol ... by zobaczyc cos mojego.. od sierpnia... ta technika... mnie... totalnie rozwala... zapraszam www.aksinowicz.com lub youtube.com piszecie aksinowicz i macie caly syf ktory tam wkladam....

czwartek, marca 08, 2007



BYLEM NA FALI ale byla zbyt duza i przykryla mnie swoim ciezarem. Tak moge nazwac ten ostatni tydzien. Po dwoch latach pracy w koncu ludzie zaczeli sie nami interesowac i na tyle duzo projektow. Reklam teledyskow i innych.. ze az trudno odmowic.. ale niestety przyszedl czas ze trzeba bylo z paru rzeczy zrezygnowac i powiedziec niestety nie mozemy ... a co najgorsze ja dostalem takiego dola... ze zachorowalem.. Tym razem powaznie.. ZAPALENIE OSKRZELI.... byla klinika i pani doktor... nie moglem juz oddychac. chcialo mi sie plakac... a nawet nei moglem... chcialem tylko isc si epolozyc... Troche jak by przez paradoks myslalem ze jak maciek padne przy novice tak jak on prz pierwszej... Wiecie jak to jest jak jest sie tak chorym i tak ci nie dobrze... ze wszystkei najgorsze rzeczy przychodza ci do glowy... i tak bylo ze mna... chcialem po prostu gdzies odplynac... leze w lozku... i pisze tego bloga.... oto i relacja krotka...


A to moja nowa zabawka... nazywa sie inchalator i pozwal ami oddychac... fajne co ? Lekarka poweidziala ze dwa dni jeszcze bez tych interwencji i bylo by zapalenie pluc... czyli niezle sie zalatwilem ...



Tak sie czuje....



A tak wygladam... i moje leki



A tu prosze panstwa WIOSNA WIOSNA WIOSNA... wczesniej juz wieje wiatr... WIOSNA... ile my mamy lat... WIOSNA czemu tu jeszcze siedzisz... WIOSNA... idz biegac i przeztan BREDZIC....



ZOSKA zoska zoska... taka pileczka


W biegu pomiedzy jedna praca a droga jednym e mailem a trzecim spotkaniem 5 a 6 eksplikacje 8 a 9 i innymi rzeczami bylem w parku by zobaczyc jak mlodzierz.. gra w zoske... sam bylem tam 15 minut bo musialem leciec na kolejne spotkanie



KObiety czuja wiosne pierwsze.......... z tego co zauwazam.. Bardziej sa ruchliwe i chlonne do zycia... i niei tylko :) a facet to taki mis powoli sie budzi.... a to juz ekipa mlodziezowa



A to MArta Michno pewna sympatyczna montazystka.... :) tez wiosenna




A to juz wesola Kariinna... super wakacyjna dziewczyna... ma wakacje w papapapaya i kozysta pelna par.. mowi sie para?



A TU NAWIAZANIE PORSZE JA WAS DO PLANU NOVIKI.... KOBAS LAKSA MOJ WIELKI KOLEGA PO FACHU I PAN BARYLKA PAN WIELKI OPERATOR .... ILE TALENTU W JENDYM ZJDECIU A JA PO SRODKU Z TYMI LUDZMI .... :) DZIEKI KOBI ZE WPADLES... DOCENIAM TO...

poniedziałek, marca 05, 2007



No i stalo sie zrobilismy NOVIKE w niedziele.... tak tak... powrot z lisbony w piatek w nocy sobota jak sobota i niedziela... ale poweim tak... az nic nie chce mowic tak bardzo mi sie podobalo. Magda oswieciem (na zdjeciu) dala tak maxymalnie rade ze no nie chce juz nic mowic.. napisze jak zobacze...



Kolejna rewelacje a koncu z MALVINKA pracowalem na legalu.... co za przyjemnosc co za zaszczyt co za stroje... :) ten plan byl tak rodzinny jak tylko rodzina moze fukcjonowac... wtym dziwnym swiecie.



To jest film THX 1138 zobaczcie jakie to dziwne podobienstwo pomiedzy jednym kadrem a tym z magda oswiecim... doslownie jak z obrazka... mowie ponownie i jeszcze raz




CASTING to 80% procent filmu by byl SUKCESEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no wlasnie :)


A to juz nasz czarny prze sympatyczny przyjaciel milosci magdy oswiecim.



egzaltacja 7



Moje ulubione zdjecie z calego setu. Magda Oswiecim i nasza kamera jak doslnownei z filmu THX 1138



Jak mili vanili jak guns and roses wielki zespol mustaszym przez duze SZy



Skupienie skupienie Akcja :)


Minimalizm.... tak chcialem... i tak mialem napisane




Moj robot w koncu zagral w klipie... to chyba poczatek lego w klipach... hi hi hi



Taki tam przyjemny klapcik



No i wrocilismy do Warszawy zrobilem sobie ujecie ala turysta w Warszawie z samochodu... i tak to wiglada

AQ tu pan uliscia drzewo bo tak poprosilem scenografa... dwa dni ulisciali ale udalo sie... drzewako jak w maju



Nie sadzicie ze Wojtek dostaje najlpesze foty za kamera?



Nie wiem jak to opisac... czlowiek kontra czlowiek... dwoch ludzi... o...


LETZ SHOOT.... tak moge powiedziec o tym planie PLUSA Profesjonalna atmosfera bardzo mila... powiem tak... nikt na nikogo nie krzyczal... duzo usmiechu ale z za angazowaniem do pracy.



Portugalska ekipa pracowala jak pracowala... troche pracy i sjesta troxhe pracy i sjesta... a ja GORE




Posluchajcie ja generalnei rzadko stoje przed kamera ale mam ten kompleks Spielberga bo on duzo robi swoich shootow dlatego to takie lansiarskie zdjecie i bede je robil na planach dopuki doputy juz mi si enie znudzi.... wtedy sie wylecze z kompleksu.. hm



Ekipa portugalska... i ja



A tu pan Warzywniak